poniedziałek, 20 maja 2013
Od Shun'a
Siedziałem w w domu i rozmyślałem do jakiej stajni zapisać mnie i Protega. Czytałem już chyba o tysiącach stajni ale żadna nie była tą jedyną. Wyszedłem na dwór i zobaczyłem buchmanke i jakąś dziewczynę. Podeszła do mnie i powiedziała.
-Hej nazywam się Veronika Diamond i prowadzę razem z moją siostrą stajnie. Widziałam że na plakacie przed domem że szukasz stajni dla siebie i konia. Czy to prawda?-Spytała
-No...Tak. Ale o co chodzi.
-Rozmyślałyśmy długo, i postanowiłyśmy cię zaprosić do naszej stajni. A twój koń będzie miał najlepsze boksy a ty najlepszy pokój.
-Diękuje że pozwoliłyście mi i koniu zamieszkać u was. A czy już teraz mogę z tobą jechać?
-Właśnie po to tu jestem alby zabrać cię i twojego konia protega do naszej stajni.
-Dobrze wezmę tylko walizkę i zaraz możemy ruszać.
Bardzo ucieszyłem się że jedyna instruktorka przyjechała specjalnie do mnie aby zabrać mnie do swojej stajni. Szybko pobiegłem do rzeczy i zapakowałem do jej auta, i ruszyliśmy. Jechaliśmy godzinę ale to nic, gdy przyjechaliśmy zobaczyłem piękną stajnie i piękny dom.
-To tu, jesteśmy na miejscu. Chodź zaprowadze cię do twojego nowego pokoju a twojego konia do boksu.- Powiedziała więc poszłem za nią.
Zostawiełem rzeczy w pokoju i pobiegłem od razu osiodłać Proteg'a.
Wjechałem na parkur i jeździłem a Veronika mówiła co robię źle.
<Dokończysz Veronika?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz